Oszczędność jest zawsze pożądaną cechą, zwłaszcza w czasach, kiedy koszty życia gwałtownie wzrastają z roku na rok. Jednym ze sposobów na obniżenie rachunków za prąd, jest jego samodzielne wytwarzanie. Można tego dokonać za pomocą ogniw fotowoltaicznych.
Ogniwa fotowoltaiczne – jak działają?
Ogniwa zbudowane są z krzemu. Kiedy foton – cząsteczka światła, pada na jego cząsteczki, wytrąca z nich elektrony i wprawia je w ruch. Ten ruch nazywamy właśnie przepływem prądu. Potrzebna jest instalacja inwertera, który zamieni wytworzony prąd stały na zmienny, dzięki czemu nada się on do użytku przez gospodarstwo domowe.
Ceny ogniw fotowoltaicznych są nadal dość wysokie ze względu na wykorzystanie krzemu w procesie ich produkcji. Jest nadzieja na wynalezienie tańszego zamiennika, dzięki czemu cena ogniw w przyszłości spadnie i staną się one dostępne dla każdego. Oczywiście, są różne rodzaje ogniw fotowoltaicznych. Im większa jest ich sprawność, tym wyższa staje się ich cena. Właściciele dachów o małej powierzchni powinni jednak postawić na ogniwa bardziej wydajne, bowiem do uzyskania wymaganej ilości energii, potrzebna będzie mniejsza ich ilość, niż ogniw o mniejszej sprawności.
Opłacalna inwestycja
W procesie pozyskiwania energii ze słońca nie wytwarza się dwutlenek węgla, ani szkodliwe siarczany. W rzeczywistości, jest on dla środowiska zupełnie obojętny. Dzięki temu, inwestycja w prąd dla domu okazuje się również inwestycją w przyszłość planety.
Co więcej, na montażu ogniw fotowoltaicznych można również zarobić. Osoby, które finansują inwestycję z własnych środków, powinny rozważyć budowę układu o wydajności większej, niż wynosi ich zapotrzebowanie na energię. W tym przypadku, nadwyżki prądu można sprzedać po dość korzystnej cenie i jeszcze bardziej podbudować swoje finanse. Dla tych, którzy korzystają z dofinansowania na zakup ogniw, najlepszym rozwiązaniem będzie budowa układu o wydajności odpowiadającej zapotrzebowaniu na prąd ich gospodarstwa domowego.
Przyjmuje się, że inwestycja w panele fotowoltaiczne w pełni zwraca się już po siedmiu latach, więc z pewnością warto myśleć przyszłościowo i zastanowić się nad nią.